Gdy tylko znalazłam się w internacie, zrobiłam kilka zdjęć. Na dzień dzisiejszy wygląda to trochę inaczej. Gdy przyleciała Annie zrobiło się bardziej przytulnie - teraz mamy lampki świąteczne, wydrukowane zdjęcia, puchate kocyki na łóżkach i trochę większy bałagan :). Postanowiłam jednak wam pokazać jak wygląda to 'na surowo'
Enjoy !
Moje łóżko po prawej:
Moje biurko po lewej :
Widok z perspektywy człowieka siedzącego na moim łóżku i patrzącego mniej więcej przed siebie:
Kawałek łazienki. Mamy bardzo ładny prysznic, toaletę, ale najfajniejsza część znajduje się poza zdjęciem. Prostokątny zlew i duże lustro na ścianie wyłożonej drewnianymi panelami:
Wnętrze mojej szafy. Jak widać, mogę poszaleć z kolorami..
Mam zamiar w najbliższym dodać więcej zdjęć i napisać o reszcie szkoły, jak wyglądają jej budynki i tereny. No i zaktualizuję opinie na temat tego miejsca. Moim zdaniem teraz wygląda o niebo lepiej. Mniej jak hotel, bardziej jak MÓJ pokój.
Oczywiście uważam, że jak na szkołę z internatem warunki są świetne, mamy wszystko czego nam potrzeba. Jest to urządzone tak, aby było nam wygodnie. Na prawdę się starają, żebyśmy traktowali to jak nasz dom i czuli się komfortowo, jednak nic nie jest w stanie zastąpić mi mojego pokoju w Polsce. Nigdy.
Tak czy siak trzeba się skupić na pozytywach- jest do dość luksusowe miejsce, co mi się bardzo podoba. :)
Pozdrawiam z lewego biurka, pokoju nr 302, Tudor House, Bromsgrove International School Thailand !!
Jest 22.46 psychologia mnie woła.
Jej, podoba mi się ten pokój, ma potencjał!
OdpowiedzUsuńA jak dziewczyna z którą mieszkasz?
Rok starsza, z Estonii. STRASZNIE MILA, jestemy jak siostry :) Postaram sie wrzucic jakies zdjecia, bo kocha pozowac (mistrzyni selfies)
UsuńJAKI ZAJEBISTY POKÓJ
OdpowiedzUsuńDzieki ! Jeszcze troche nad nim popracuje i bedzie lepiej :D
UsuńMonika i czysty pokój? Jak to się stało? ♥
OdpowiedzUsuńSpadaj ! :D
Usuń