niedziela, 5 maja 2013

SUBJECTS


 No to zaczyna się wszystko co raz bardziej rozkręcać. W końcu dostałam scholarship contract,  a razem z nim wiadomość od opiekuna sixth form w BIST pana Gavin'a dotyczącą klasy 12 i przedmiotów. Tak więc mogę wybrać sobie pięć przedmiotów, jednak większość uczniów decyduje się na cztery : Art, Bio, Chemistry, Physics, Economics, Business Studies, English Language, English Literature, History, ICT, Maths,Music, Psychology lub Extended Project. To dla mnie ciężka decyzja ponieważ nie mam pojęcia co chcę robić w życiu, jaki wybrać kierunek i na jakiej uczelni. W ogóle nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. Najgorsze jest to, że próbowałam się zastanowić 'w czym jesteś dobra?' i nic mądrego nie wymyśliłam. To nie tak, że we wszystkim jestem do kitu, tylko raczej w przeciągu mojego życia interesowałam się wieloma różnymi sprawami, jednak na żadnej (oprócz pływania, które trenowałam przez 8  lat) tak naprawdę się nie skupiłam.  Naprawdę zazdroszczę ludziom, mają pasje, którzy żyją sportem, albo uwielbiają się na przykład historię- mają coś co jest dla nich ważne i mogą w jakiś sposób pokierować swoim życiem. 

 Drogą dedukcji doszłam do wniosku, że prawdopodobnie wybiorę Economics, Maths, Business Studies i Psychology. Lekarzem nie zostanę, słaby też ze mnie humanista, a choć muzyka, sztuka i te sprawy to fajna zabawa to jakoś nie sądzę, że zostanę kiedyś artystką. Mogę dodać też, że akutalnie jestem w klasie o profilu matematyczno-geograficznym z rozszerzonymi dwoma językami (w moim przypadku są to francuski i angielski). Tak więc przedmioty biznesowe+ psychologia. Nie wiem jeszcze co to oznacza dla mojej przyszłości, ale brzmi tak jakoś rozsądnie.. Ogólnie Brytyjski program nauczania to dla mnie zagadka. Psychologia troszkę odstaje od tych ścisłych przedmiotów, ale wybieram ja nie patrząc na moją przyszłość, ale jako na przedmiot który będzie dla mnie czymś nowym, ciekawym. Jako, że w moim LO nie uczą psychologii, będzie to dla mnie doświadczenie i myślę, że będę się dobrze bawić, ponieważ pan Gavin o którym wspomniałam wyżej jest nauczycielem tego przedmiotu, dowiedziałam się, że jest bardzo fajny. ;)  Czyli w 12 roku wybiera się 4 przedmioty i piszę się z nich egzaminy - AS level, następnie w 13 roku jeden przedmiot się odrzuca i na koniec pisze egzaminy A2. Oceny otrzymane z AS to 50% ocen z A2 .  Cały czas się nad tym wszystkim zastanawiam, więc jeśli ktoś by miał jakieś rady, to była bym wdzięczna ;)

Kilka dni temu otrzymałam także maila z listą stypendystów i okazało się, że w tym roku stypendia otrzymały 3 dziewczyny- ja z Polski, Veleka z Bułgarii i Elene z Gruzji (wnioskuję, ze to dziewczyny na podstawie imion, więc jeśli jestem w błędzie to przepraszam !!). W najbliższych dniach zamierzam się z nimi skontaktować przez maila. Nie wiem czy się cieszyć czy nie, ale będę jedyną osobą z Polski w BIST i mam nadzieję, że to dobrze wpłynie na moją naukę angielskiego jeśli będę zmuszona posługiwać się nim 24 na dobę.
Myślę, że będę pisała tu troszkę częściej, ponieważ po pierwsze zacznie się więcej dziać-  załatwianie wizy, szczepień, zakupy do szkoły, wybieranie trasy podróży itp. po drugie pomyślałam sobie, że będę pisała posty dotyczące moich przygotowań do wyjazdu takich bardziej od serca, czyli ostatnie nastoletnie urodziny w Polsce, kontakty ze znajomymi, pożegnanie z moją klasą i rzeczy którymi się teraz zajmuję, abym w razie czego, (jeśli nie daj boże będę miała chwile słabości w Bangkoku) mogła do nich wrócić, obejrzeć zdjęcia i poczytać opisy jak to świetnie się bawiłam, zanim zdecydowałam się na pójście do zamkniętej szkoły z surowymi zasadami ( trzymam jednak kciuki aby taką nie była)

Dziewczyny z mojej klasy i ja. Zdecydowanie będę za nimi tęsknić!

Ja- troszkę niefotogeniczna, ale nic nie szkodzi ! ;)
Czasem czuję, że moje pisanie na blogu to jedna wielka porażka, jednak mam nadzieję, że z czasem będzie mi szło co raz lepiej !

7 komentarzy:

  1. przedmioty wybrałaś świetne :) też mam nadzieję, że ta szkoło nie ma aż takiego rygoru jak widzimy na brytyjskich filmach o szkołach z internatem. :D czekam na każdą następną notkę :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam taką nadzieję :) Ale nawet jeśli tak będzie to przynajmniej poskamuję innego trybu życia. Jestem pewna, że wyszłoby mi to na zdrowie.. ;D

      Usuń
  2. Ja pewnie wybrałabym biologiczno-chemiczne przedmioty, ale to tylko przez wzgląd na moją niezaspokojoną ambicję i niespełnione marzenia o byciu lekarzem ;) Wydaje mi się, że wszelkie biznesowe sprawy będą bardzo opłacalne w przyszłości, więc wybór wydaje się być naprawdę dobry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także od dziecka marzyłam o karierze lekarza, niestety chemia u mnie leży i wiem, że strasznie ciężko byłoby mi nadrobić zaleglości. Jestem osobą, troszkę leniwą, która się raczej nie uczy (choć nie mam złych ocen), więc raczej na medycynę się nie nadaję. Dziękuję za miłę słowa, ja też mam nadzieję, że wybór tych przedmiotów mi się w przyszłości opłaci ;)

      Usuń
  3. Dzięki za ciepłe słowo, próbuję uzbroić się w cierpliwość, może coś z tego wyjdzie :)

    Kurcze, Bangkok. Jak tam czytam i oglądam o wymieńcach do takich egzotcznych krajów to aż mnie zżera z zazdrości. Tak sobie myślę, że gdybym jechała właśnie w takie miejsce to bym chciała jechać do Stanów, a tak to w drugą stronę. Cóż, całego świata na raz się nie da, ale nic mi nie ucieknie! ;)

    Możesz mi powiedzieć, czy ta Twoja szkoła jest z internatem czy będziesz mieszkała z rodziną? Bo nie za bardzo rozumiem wyrażenie "szkoła zamknięta". Brzmi przerażająco!

    Twój blog się rozkręci, ja mam kompleks braku zdjęć, może to kiedyś nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ja właśnie nie mogę przestać myśleć o Stanach, ale racja, nic nie ucieknie ;)Będę mieszkała w internacie, który bardzo mi się podoba- wygląda dość luksusowo http://www.youtube.com/watch?v=eiI3r3uN40E&list=UUXWclmjrvztcfz0Ge3D-P6A .
      Napisałam 'zamknięta szkoła' ponieważ, są surowe zasady dotyczące opuszczania jej przez niepołnoletnich boarding students- żeby wyjść poza teren szkoły potrzebny jest list od rodzica w języku angielskim, w którym piszą, ze wyrażają zgodę na wyjście, gdzie idę, kiedy, od której do której godziny.. Tak słyszałam. ( Moi rodzice nie znają ani troszkę angielskiego ) Jednak optymizm na pierwszym miejscu. Będzie dobrze !! :)

      Usuń
  4. Tajlandia! Jak ja kocham Azje, bo sama z tamtad pochodze (Mongolia) tez bede wymiencem prawdopodbnie w tym roku dlatego zapraszam na mojego bloga measfes.blogspot.com dodaje cie rowniez na moim blogu do listy wymiencow :)

    OdpowiedzUsuń